Tego Lata Beskid Śląski
23 czerwca – pierwszy dzień wakacji i skoro świt 51 osobowa grupa dzieci i młodzieży z Parafii Macierzyństwa N.M.P. Cukrownia – Garbów jest gotowa do podróży. Pod kierownictwem Ks. Proboszcza Mariana Szuby wyruszają na odpoczynek do Szczyrku.
Pierwszym dłuższym przystankiem jest Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach, gdzie ks. Marian odprawia dla nas mszę świętą w Kościele św. Faustyny, a następnie zwiedzamy Sanktuarium Jana Pawła II . Wzmocnieni modlitwą szczęśliwie docieramy na pyszny obiad do „Hotelu Górskiego” gdzie mieszkamy przez 12 dni. Miejsce to położone malowniczo w Beskidzie Śląskim, w dolinie potoku Żylica. To świetne miejsce do uprawiania turystyki górskiej z czego zaparcie korzystaliśmy. Okoliczne grzbiety to Skrzyczne (1257 m n.p.m.) i Klimczok (1117 m n.p.m.), który zdobyliśmy już drugiego dnia. Sił dodawała nam codzienna ofiara we mszy świętej.
Młodzież zwiedziła Wisłę a w niej skocznię im. Adama Małysza, muzeum narciarstwa, Rynek, Zamek Prezydenta RP, Bielsko – Białą i Studio Filmów Rysunkowych z pokazem produkcji filmu animowanego, a z obrzeża miasta wyruszyliśmy również na górski szlak „Szyndzielnię” (1028 m n.p.m.).
Kolejne piękne miejsce to Ustronie nad którym wznosi się Czantoria Wielka (995 m n.p.m.). Po Czeskiej stronie stoi wieża widokowa, z której podziwialiśmy panoramę okolicy od Tatr po Katowice. W niedzielę 1 lipca pojechaliśmy do Wadowic aby rano w Bazylice uczestniczyć we mszy świętej, następnie zwiedzaliśmy rodzinny dom naszego kochanego Ojca Świętego Jana Pawła II. Później był czas na pyszne Kremówki i pokłon Matce Bożej w murach Klasztoru Kalwarii Zebrzydowskiej. Tego dnia późny obiad bardzo wszystkim smakował.
W przed dzień wyjazdu ostatnie spotkanie z dziką przyrodą – „Dolina Białej Wisełki” skąpana w słońcu prowadziła nas na „Baranią Górę” (1220 m n.p.m.). Płynąca tam niewielkim strumieniem Wisła pokonuje mnóstwo kaskad spienia się i biała niczym mleko. Na szczycie był czas na dłuższy odpoczynek i posiłek – pyszne kanapki z dżemem i pasztetem. Doliną Czarnej Wisełki zeszliśmy do Jeziora Czarniańskiego gdzie czekał na nas autokar. Ostatni dzień naszego pobytu to spacer po Szczyrku i czas na zakupy i pamiątki.
Czas wypoczynku był super integracją między kolonistami. Hotel popołudniami tętnił życiem, była strefa kibica, bawiliśmy się w gry i zabawy sportowe, ognisko, śpiewy i dyskoteki. Grupa korzystała z kąpieli na basenach (a przy okazji zwiedzanie Żywca). Młodzież wykazała się dużymi zdolnościami wokalnymi jak i aktorskimi.
5 lipca rano – msza święta, śniadanie i wyruszamy w drogę do domu. Na naszej trasie jest jeszcze Rzeszów i Muzeum Diecezjalne, które zwiedzamy pod przewodnictwem ks. Pawła Batorego naszego długoletniego studenta który służył w naszej parafii przez 8 lat pomocą duszpasterska. Zobaczyliśmy ponad 600 eksponatów. Zbiory to dzieła sztuki sakralnej, np. Figura Madonny sprzed 1410 roku. Jeszcze lody i krótki spacer po Rynku. Zmęczeni upalnym dniem ale bardzo zadowoleni wracamy do Garbowa – Cukrowni.
Wspominając niezapomniane chwile kolonii, należy pamiętać, że nasza wyprawa nie odbyłaby się, gdyby nie starania ks. proboszcza Mariana Szuby organizatora.
Mamy nadzieję, ze ks. kan. Marian Szuba będzie nadal organizował takie wspaniałe wyjazdy. Chcemy mu serdecznie podziękować za wspólnie spędzony czas.