Kolonie parafialne jako forma wakacyjnego wypoczynku wciąż cieszą się dużą popularnością. Dlaczego? Wakacyjny wyjazd parafialny to szansa, by zobaczyć, że chrześcijanin to człowiek normalny, a wiara i praktyki religijne nie stoją na przeszkodzie, by świetnie się bawić i wypoczywać. Kolonie parafialne to znakomita okazja, aby pokazać młodym ludziom, że nie ma czegoś takiego jak wakacje od Pana Boga i Kościoła, a jednocześnie – że udział w praktykach religijnych rozwija człowieka i czyni wyjazd wyjątkowym.
22 czerwca 2024 roku 47-osobowa grupa dzieci i młodzieży z Parafii Macierzyństwa NMP w Garbowie-Cukrowni pod kierownictwem ks. kan. Mariana Szuby oraz wychowawców Agnieszki Pasternak i Elżbiety Czupryn przywitała „letnią stolicę Polski – Ustkę” kwaterując się w letniskowych domkach „Archipelag” w dniach 21 czerwca do 3 lipca 2024 roku.
Archipelag znajduje się w przepięknej, uzdrowiskowej części Ustki, z dala od zgiełku promenady i miasta a jednoczenie w bliskiej, pieszej odległości od wszystkich wakacyjnych atrakcji. Do plaży i usteckiej promenady, która znajduje się w odległości ok 250 m prowadzi „Trakt Solidarności”, który zatopiony jest wśród szumu sosen i widoku usteckich wydm.
Podczas pobytu spacerując nadmorską promenadą i malowniczymi uliczkami koloniści zwiedzili Bunkry Blüchera, do których prowadzi obrotowa kładka, największa atrakcja portu w Ustce. Po kompleksie niemieckich bunkrów z lat 30. ubiegłego wieku oprowadzał przewodnik, opowiadając mnóstwo ciekawych historii o tym miejscu i postaciach z nim związanych.
Okolice Ustki i wybrzeże można było podziwiać z wieży widokowej znajdującej się w Orzechowie. A będąc w okolicach Ustki, nie można było ominąć jednej z najciekawszych wsi kaszubskich na Pomorzu, malowniczego miejsca, czyli wsi Swołowo, okrzykniętego stolicą „Krainy w kratę”. Zachowało się tu 70 budynków w konstrukcji szachulcowej, nadal zamieszkałych. Swołowo jest rzadkim typem wsi placowej, zwanej owalnicą, ze stawem pośrodku, tworząc współczesny skansen. Zabytkiem wartym obejrzenia był kościół pw. Wniebowzięcia NMP z początku XVII wieku, a także okazała zagroda rodu Albrechtów, która wchodzi w skład Muzeum Kultury Ludowej Pomorza.
Największą atrakcją okazał się wyjazd do Łeby i Słowińskiego Parku Narodowego. Część trasy do Parku została pokonana meleksami. Przeogromne wrażenie zrobiły ruchome wydmy, zwłaszcza wydma zwana „Łącką Górą”. Ze szczytu tej góry roztaczał się niesamowity widok. Droga powrotna brzegiem morza dała zaś możliwość poznania wybrzeża klifowego.
Kolejną atrakcją był wyjazd do ukrytej przed kurzem szos, oddalonej od zgiełku miast, bajecznie urokliwej Doliny Charlotty. To teren rekreacyjno-wypoczynkowy, w którym można znaleźć wiele atrakcji. Grupa wzięła udział w treningu medycznym połączonym z karmieniem fok w Fokarium. W niespotykanym, jedynym w swoim rodzaju ogrodzie zoologicznym Charlotta można było podziwiać wiele gatunków dzikich zwierząt.
Nie zabrakło wrażeń podczas rejsu statkiem „Dragon” stylizowanym na XVII wieczny galeon.
Sporej dawki humoru i rozrywki dostarczyły cyrkowe występy prezentowane przez grupę cyrkową z Gdańska „Szok”. Artyści zaprezentowali kolonistom wiele ciekawych numerów cyrkowych. Wiele radości sprawiły występy klowna, a także udział w różnych konkursach cyrkowych.
Niesamowitym wrażeniem było podziwianie pięknego wschodu i cudownego zachodu słońca, który przez wielu został utrwalony na fotografiach bądź filmach.
Dzieci i młodzież uczyły się współpracy, empatii i wzajemnego szacunku, co jest fundamentem budowania trwałych relacji interpersonalnych. Program kolonii był starannie opracowany. Był czas na codzienną Mszę św. wspólną modlitwę, gry i zabawy, tańce, atrakcje sportowe. Wszyscy wrócili do domu wypoczęci, szczęśliwi i zadowoleni. Organizację tego wyjazdu wspomógł finansowo Urząd Gminy Garbów i Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej w Garbowie, za co składamy serdeczne podziękowania.
Pobyt na kolonii pozwolił zacieśnić więzi przyjaźni między uczestnikami. Dzieci chętnie spędzały ze sobą czas korzystając z takich atrakcji jak bilard, piłkarzyki, ping-pong, dyskoteki. Koloniści wrócili do domu szczęśliwi i zadowoleni. Za pomoc w zorganizowaniu kolonii dziękujemy Urzędowi Gminy Garbów i Gminnemu Ośrodkowi Pomocy Społecznej w Garbowie.